Z roku na rok liczba osób biegających po chodnikach, parkach i deptakach wydaje się wzrastać. I jest to bardzo zdrowa moda! Każdy dietetyk, trener czy lekarz zgodzą się, że aktywność fizyczna to rzecz praktycznie obowiązkowa dla osób, które chcą dbać o swoje ciało. I nie mowa tu o bieganiu typowo sportowym, o lekkoatletyce, ani o biciu rekordów, ale o bieganiu czysto rekreacyjnym, dostosowanym do możliwości osobistych. Może to być truchcik, może być sprint, a może być nawet pół spacer. Ważniejsza od prędkości jest w tym przypadku systematyczność i determinacja. Bo przebiegnięcie maratonu raz na rok jest o wiele mniej skuteczne, prawie wcale, niż codzienny, półgodzinna rundka po parku. Bieganie, oprócz tego, że ma zbawienny wpływ na ciało, poprawia kondycję, pomaga w spalaniu tkanki tłuszczowej, to ma również bardzo pozytywne skutki jeśli chodzi o umysł. Podczas biegania, mózg jest dotleniany, a co z tym idzie pracuje szybciej i skuteczniej, poprawiając tym samym samopoczucie, a dopamina, jaka wydziela się przy wysiłku fizycznym doskonale pobudza organizm.